Zapewne kiedyś był dostojnym owczarkiem. A potem przyszła starość. Dostojność minęła, zapewne zaczęły się problemy zdrowotne… I Flawian nagle został sam 🙁

Błąkający się, głodny, wszedł do kogoś na posesję w poszukiwaniu pożywienia. I tak trafił do schroniska. Wyniszczony, wychudzony, ledwo stojący, z wielkim guzem na przedniej łapie. Mimo ogłoszeń nikt go nie szukał. Nie byliśmy zaskoczeni…

Flawian został zaopiekowany weterynaryjnie. Zapewne pierwszy raz od lat. Zmiana na łapie została usunięta, chłopak został wykastrowany, przeszedł też komplet badań: krew, USG – wszystko dobrze – oraz RTG. Kręgosłup Flawiana niestety jest zniszczony. Wspomagamy go farmakologicznie, dbamy o regularny, spokojny ruch, jednak słabe łapki plączą się albo ślizgają i potrzebuje wtedy podtrzymania albo po prostu siada sobie na krótki odpoczynek. Chętnie podda się wtedy pieszczotom 🙂 Bo mimo że najprawdopodobniej ktoś po prostu przez lata się o niego nie troszczył, a potem po prostu porzucił, Flawian nie stracił wiary w ludzi. Wciąż jest otwarty, przyjazny, łagodny.

We wrześniu 2023 r. stan Flawiana znacznie się pogorszył. Rezonans magnetyczny wykazał zmiany bakteryjne w kręgosłupie. W październiku 2023 roku umieściliśmy Flawiana w hoteliku. Opłacamy jego pobyt oraz leczenie.

16.11.2023 r. Niestety mimo leczenia stan Flawiana bardzo się pogarszał. Przestał chodzić, cierpiał. Zdecydowaliśmy się pomóc mu odejść. Biegaj zdrowy, Flawianku! Tak przykro, że nie zdążyłeś do domu…