27.08.2021 r. Czasem jedyną pomocą, jaką możemy ofiarować naszemu podopiecznemu, jest pomóc mu odejść. W piątek podjęliśmy tę najtrudniejszą decyzję i pomogliśmy odejść Grace, naszej kochanej Grażynce. W środę nagle przestała chodzić, w czwartek pojechaliśmy na rezonans (koszt: 1300 zł). Diagnoza zwaliła nas z nóg – zmiana nowotworowa trzonu kręgu. W piątek od rana konsultacje z onkologami (koszt: 500 zł) – nic się nie da zrobić. Zostały dni, będzie coraz gorzej…W piątek wieczorem Grażynka zasnęła spokojnie na zawsze trzymana za łapkę przez wolontariuszki. Ale nie tak powinno być. Powinna odchodzić w swoim domu, ze swoimi ludźmi. cZŁOwieku, który porzuciłeś na ostatnie dni tę cudowną istotę – oby karma do ciebie wróciła. Grażynka była absolutnie przewspaniałym psem. Kochała się miziać, wystawiać brzuch do drapania, rozdawała soczyste buziaki na lewo i prawo, także weterynarzom podczas badań, uwielbiała tarmosić pluszaki – szczególnie te, które znalazła sama, jak pokawałkowany pingwinek na schroniskowym wybiegu. Mimo że znaliśmy się krótko, skradła nasze serca swoją otwartością, wielkim uśmiechem i rozbrykaniem. Bardzo trudno było przechodzić w sobotę obok jej pustego boksu, wiedząc dlaczego jest pusty. Biegaj szczęśliwa, Grażynko i czuwaj nad nami z góry!

Grace trafiła do schroniska z wyraźnie uszkodzoną łapką. Odwiedziła zatem ortopedę. Potwierdziło się przypuszczenie, że ma zerwane więzadło. Czeka ją operacja, a przed zabiegiem – komplet badań. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Grace wspaniale podróżuje samochodem, a w lecznicy jest pacjentką idealną 🙂 Nie przepuści żadnej okazji na mizianie 🙂 Konsultacja kosztowała 120 zł – i także ją nasze wolontariackie stowarzyszenie „Schron” opłaciło dzięki Waszej stałej pomocy, Drodzy Darczyńcy! Dziękujemy!